Prawo dla dekarzy

Czy dekarz ma prawa autorskie do wykonanego dachu?

Powszechnie znany pogląd głosi, iż architektowi jako autorowi projektu przysługują wszystkie prawa autorskie (majątkowe i osobiste) związane z przedmiotem projektu. Jednakże należy zadać sobie pytanie: czy ten pogląd jest słuszny i czy zawsze bezwzględnie projektantowi przysługują wszelkie prawa autorskie tak do samego projektu, jak i wykonanej na jego podstawie inwestycji?

Tekst RAFAŁ PODBORSKI

Zgodnie z art. 1 ust. 1. ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych Przedmiotem prawa autorskiego jest każdy przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze, ustalony w jakiejkolwiek postaci, niezależnie od wartości, przeznaczenia i sposobu wyrażenia (utwór).
Natomiast zgodnie z art. 1 ust. 2 pkt 6 tejże ustawy W szczególności przedmiotem prawa autorskiego są utwory:
6) architektoniczne, architektoniczno-urbanistyczne i urbanistyczne.

Przepisy nie wskazują co prawda ściśle, że projekt budowlany jest objęty prawami autorskimi, jednak zagadnienie to zostało rozstrzygnięte w orzecznictwie sądów powszechnych – projekt budowlany co do zasady jest utworem. Oznacza to, iż prawa projektanta do projektu budowlanego powinny podlegać ochronie. Pytanie tylko, czy ta ochrona ma charakter bezwzględny i czy każdy projekt zasługuje na taką samą ochronę? Bez trudu można wyobrazić sobie sytuację, iż na podstawie jednego szablonu po dokonaniu kosmetycznych modyfikacji powstaje dziesięć projektów budowlanych, różniących się detalami. Z drugiej strony wyobrażamy sobie zupełnie niepowtarzalny i innowacyjny projekt budowlany, którego przygotowanie zajęło sporo czasu i w przygotowanie którego zaangażowanych było wiele osób. Czy w obu tych sytuacjach powstałe projekty powinny zasługiwać na taką samą ochronę?
Warto w tej kwestii przytoczyć pogląd profesorów Janusza Barty i Ryszarda Markiewicza, którzy zauważyli, że przy ocenie zdatności do ochrony konkretnego projektu w każdej sytuacji należy badać, czy poza technicznie zorientowanym rozwiązaniem istnieje element estetyczny projektu mający cechę indywidualnej twórczości oraz że na gruncie polskiej ustawy prawnoautorskiej zasadne jest stwierdzenie, iż z ochrony nie będą korzystać projekty standardowe, projekty „zwykłych” budynków użytkowych czy też projekty „zwykłych” domów mieszkalnych, w których zastosowano typowy podział przestrzeni oraz zewnętrzne i wewnętrzne ukształtowanie, a więc takie, w których uwidocznia się jedynie umiejętność przeciętnego fachowca w dziedzinie architektury1. Oznacza to, że można rozważać kwestię ochrony prawnoautorskiej dla projektu, czy też powstałego na jego podstawie obiektu tylko wtedy, gdy odznaczają się one określonym poziomem twórczości i indywidualizmu takim jak zastosowanie oryginalnych rozwiązań technicznych, oryginalnym połączeniem materiałów, indywidualnym zagospodarowaniem przestrzeni.
Jak zatem wyznaczyć, od którego momentu projekt budowlany charakteryzuje się wystarczającym indywidualizmem, tak aby przysługiwała mu ochrona prawnoautorska? Odpowiedzi na to pytanie można poszukiwać w jednym z orzeczeń Sądu Najwyższego. W wyroku z dnia 13.01.2006 roku wskazał on, iż charakter „twórczości” i „indywidualności” mającego podlegać ochronie prawa autorskiego przedmiotu można oprzeć na argumentacji odnoszącej się do strony podmiotowej stosunku łączącego twórcę z jego dziełem („piętno osobiste”, „znamiona osobowości”) albo na aspektach przedmiotowych, tj. odnoszących się do samego wytworu ludzkiego umysłu. W razie zastosowania drugiego testu, który trzeba uznać w świetle poglądów doktryny za lepiej uzasadniony, przyjmuje się, że rezultat wysiłku intelektualnego nie może być rutynowy, standardowy i typowy. Nie może natomiast być uznany za utwór i objęty ochroną prawa autorskiego taki przejaw ludzkiej aktywności umysłowej, któremu brak cech dostatecznie indywidualizujących, tj. odróżniających go od innych wytworów podobnego rodzaju i przeznaczenia2.

Znaczna część fachowych dekarzy, jeżeli warunki na dachu na to pozwalają, stosuje różnego rodzaju techniki dekarskie będące często
swego rodzaju ich wizytówką czy też znakiem rozpoznawczym. Fot.: lupek.pl; wykonanie Wojciech Buczek MODERN ROOF

Oczywiście, w wielu sytuacjach już na pierwszy rzut oka wiemy, czy mamy do czynienia z utworem cechującym się indywidualizmem i oryginalnością, czy też jednak z wytworem podobnego rodzaju. Czasem jednak ta granica nie jest tak oczywista i wymaga zbadania, czy dany projekt lub obiekt w sposób wystarczający odróżnia się od innych podobnych dzieł, tak aby można było traktować je jako utwór.
Mając na uwadze przedstawione powyżej rozważania na temat tego, co można uznać za utwór w rozumieniu prawa autorskiego, a czego nie, należałoby się zastanowić czy odnośnie do dachu w ogóle można mówić o jakichkolwiek prawach autorskich po stronie wykonawcy, czyli dekarza. Podobnie jak przy projektach budowlanych przy realizacji dachów wielokrotnie już na pierwszy rzut oka widzimy, czy jest on jedynie prostym wykonaniem wizji nakreślonej w projekcie przez architekta, czy też cechuje się on daleko posuniętym indywidualizmem i artyzmem, wskazującym na wysokie kwalifikacje, wizję i umiejętności dekarza. W tej drugiej sytuacji nie będzie wielkim ryzykiem uznanie, iż mamy do czynienia z utworem chronionym na gruncie prawa autorskiego z uwagi na zastosowane techniki dekarskie czy też indywidualne rozwiązania wizualne, które nadają dachowi niepowtarzalny charakter. Wiele projektów szczególnie tych mniej skomplikowanych nie pozostawia dekarzowi możliwości wykazania się kunsztem, dlatego wykonanie dachu sprowadza się do realizacji założeń przyjętych w projekcie. Jednakże znaczna część fachowych dekarzy, jeżeli warunki na dachu na to pozwalają, stosuje różnego rodzaju techniki, będące często swego rodzaju ich wizytówką czy też znakiem rozpoznawczym. Zastosowanie wspomnianych technik nie tylko znacznie podnosi walory estetyczne dachu, ale również nadaje mu niepowtarzalnego charakteru. Dlatego też rozstrzygając kwestię tego, czy dany dach można uznać za utwór, a tym samym jego wykonawcy przysługuje określona ochrona, podobnie jak w projektach budowlanych należy odróżnić „zwyczajną” budowę dachu, którego sposób i technika wykonania jest wielokrotnie powielana według przyjętego schematu od dachów cechujących się indywidualizmem i nietuzinkowym podejściem. W tej pierwszej sytuacji trudno mówić o znaczącym wkładzie dekarza w efekt końcowy dachu poza samym faktem jego wykonania. Natomiast drugi przypadek z pewnością zasługuje na uznanie za utwór, a co za tym idzie ochronę prawnoautorską, ale przede wszystkim uznanie, iż dekarzowi przysługują prawa autorskie do tak wykonanego dachu.

Umowa z inwestorem powinna zawierać postanowienia pozwalające dekarzowi na utrwalanie dachu i zastosowanych rozwiązań
na zdjęciach i ich publikację, między innymi w Internecie. Fot.: lupek.pl; wykonanie Wojciech Buczek MODERN ROOF


Niezależnie od powyższego, w celu uniknięcia sporów na linii dekarz-architekt, dekarz-inwestor należałoby w umowach zawieranych między dekarzem a inwestorem zawrzeć pewne zapisy, pozwalające przede wszystkim na publikowanie przez dekarza wykonanego dachu bez względu na to, czy dane wykonanie można nazwać utworem, czy też nie. We wspomnianej umowie powinny zatem znaleźć się zapisy, z których wynika, iż inwestorowi przysługują prawa majątkowe do projektu budowlanego, pozwalające chociażby na wykonanie i publikowanie zdjęć budynku (w tym dachu).
Ponadto z umowy tej powinno wynikać, iż dekarz ma prawo wykonywać dach według własnych założeń, gdyż co do zasady projekt otrzymywany przez dekarza określa zaledwie 10-15% tego, w jaki sposób dach ma zostać wykonany. Reszta natomiast zależy od inwencji i umiejętności danego dekarza.
Na koniec bardzo istotną kwestią jest to, żeby umowa dotycząca wykonania dachu zawierała postanowienia pozwalające dekarzowi na utrwalanie wizerunku wykonanego dachu i eksploatowanie go na różnych płaszczyznach, zaczynając od możliwości utrwalania go na zdjęciach poprzez ich publikację w Internecie (na przykład na stronie internetowej dekarza czy też na jego profilach w mediach społecznościowych), kończąc na wykorzystywaniu go w różnego rodzaju materiałach promocyjnych (targi czy też artykuły w czasopismach branżowych).

1 J. Barta, R. Markiewicz, Prawo autorskie i prawa pokrewne, Komentarz, Kraków 2005 r., s. 90.
2 Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 stycznia 2006 r. (sygn. akt III CSK 40/05)


RAFAł PODBORSKI
Radca prawny, specjalista z zakresu prawa umów, windykacji należności, obsługi prawnej firm. Reprezentuje kancelarię prawną Capita, 30-698 Kraków, ul. Moszyńskiego 9, www.kpcapita.pl.
Współpracuje z Oddziałem Małopolskim Polskiego Stowarzyszenia Dekarzy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Polecane Artykuły

Zobacz równieź
Close
Back to top button