Dachy StromePołączenia ciesielskieWięźba dachowa

Szpilka w miejscu krokwi

Podczas budowy dachu może zdarzyć się wiele „niespodzianek”, wynikających z różnych przyczyn. Jednym z takich przykładów jest mocujący murłatę pręt gwintowany (potocznie zwany szpilka) wystający w miejscu krokwi. Co w takiej sytuacji można zrobić?


Tekst TOMASZ RYBARCZYK


Na rysunkach w projektach architektoniczno- budowlanych bardzo
rzadko są zaznaczone miejsca mocowania murłaty.

Przy projektowaniu więźby dachowej projektant- -konstruktor powinien przyjąć maksymalne odległości i najczęściej tyko na taką informację mogą liczyć wykonawcy. Często jednak i tej informacji brakuje albo wykonawcy samodzielnie przyjmują punkty mocowań według własnego uznania oraz praktyki, co niestety nie ma powiązania z tym, co jest wymagane konstrukcyjnie i obliczeniowo.

W rzeczywistości najczęściej ulokowanie szpilek zależy od wykonawcy, który wykonując mury i wieńce, pręty pod murłatę zatopi w miejscach dosyć przypadkowych. Zazwyczaj wynikają one z równego podziału na odległości między punktami mocującymi.

Po wykonaniu murów i wieńców pod murłatę do pracy przystępuje kolejny wykonawca – cieśla. W pierwszej kolejności mocowane są murłaty, a następnie inne elementy więźby, w tym krokwie.

Może się zatem zdarzyć, że szpilka trafi w miejsce mocowania krokwi do murłaty. Tę sytuację można rozwiązać na kilka sposobów.

szpilka pod krokwią
FOT.: TOMASZ RYBARCZYK

1. Jeśli szpilka wystaje dosyć dużo, to można ją skrócić tak, by krokiew się zmieściła na murłacie bez kolidowania z wystającym prętem gwintowanym. Należy tylko pamiętać, by nakrętka była dobrze dokręcona na szpilce mocującej murłatę.

2. Inną opcją jest nieznaczne przesunięcie krokwi. Nie zawsze jest to jednak możliwe, między innymi wtedy, gdy dotyczy to krokwi pomiędzy oknami połaciowymi.

szpilka na murłacie
FOT.: TOMASZ RYBARCZYK

3. Jeśli nie będzie możliwości przesunięcia krokwi ani skrócenia szpilki, murłatę trzeba zamocować w innym miejscu. Dobrym sposobem jest wówczas wklejenie pręta gwintowanego obok krokwi. Najlepiej to zrobić za pomocą masy iniekcyjnej (kotwy wklejanej) do betonu. Jest jeden warunek: pręt gwintowany musi być zamocowany do wieńca. Należy przy tym przestrzegać wszystkich zaleceń producenta kotew iniekcyjnych – wykonać otwór o odpowiedniej średnicy i głębokości, starannie oczyścić go z urobku i nieczystości powstałych po wierceniu, a następnie wkleić szpilkę. Ostatnią czynność trzeba wykonać bardzo starannie.

W sytuacji, gdy odległości pomiędzy poszczególnymi mocowaniami murłaty będą większe niż przyjął to projektant, konieczne jest zastosowanie dodatkowej szpilki po to, by zachować optymalne odległości pomiędzy punktami mocowania.

Takie sytuacje nie są niczym specjalnym na budowach i jak widać łatwo da się je rozwiązać. Absolutnie zabronione jest wycinanie kolidującej z murłatą szpiki bez mocowania w innym miejscu. Niestety, takie sytuacje też się zdarzają. Wykonawca, widząc że coś jest nie tak, po prostu usuwa problem w postaci pręta, by nie było go widać. W ten sposób naraża inwestora i siebie na problemy.

To niedopuszczalne i nieuczciwe.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Polecane Artykuły

Zobacz równieź
Close
Back to top button