Firma dekarska

Branża dekarska. Prognozy na 2023

Rok 2022 śmiało można uznać za jeden z najtrudniejszych w historii polskiego budownictwa od lat 90. XX wieku. Nigdy wcześniej na branżę nie wpływało tak wiele negatywnych zjawisk, nad którymi firmy nie miały żadnej kontroli. Czy w 2023 roku sytuacja w branży budowlanej będzie bardziej optymistyczna? Jak będzie wyglądał rynek w kontekście sprzedaży materiałów dachowych i prac dekarskich?

BOGDAN KALINOWSKI
Prezes Zarządu Głównego Polskiego Stowarzyszenia Dekarzy

Obyś żył w ciekawych czasach – to nie jest optymistyczne życzenie. Tak brzmi chińskie przekleństwo. I właśnie ostatnie lata to taki przełomowy okres. Świat, który znamy się skończył. Stanęliśmy w obliczu wyzwań, które przepełniają nas lękiem.
Na początku 2020 roku pandemia bezpowrotnie zmieniła nasze życie. Kłopoty z łańcuchami dostaw, wyjątkowe wzrosty cen materiałów i robocizny. W następnym roku złudne wrażenie stabilności, które ponownie w lutym 2022 zostało zburzone przez wojnę Rosji z Ukrainą. W konsekwencji dotknęły nas wyjątkowe wzrosty cen paliwa, gazu, a przez to również kosztów ogrzewania. Miniony rok był wyjątkowo trudny, ponieważ do tego wszystkiego doszła jeszcze bardzo szybko rosnąca inflacja.
Czy wobec tych trudnych do przewidzenia wydarzeń, możemy pokusić się o trafne prognozy na rok 2023? Oczywiście, możemy próbować, choć zmiennych jest tak dużo, że raczej jest to niemożliwe. Podniesienie stóp procentowych zwiększyło oprocentowanie kredytów hipotecznych, a to odstraszyło znaczną cześć klientów, chcących inwestować we własne lokale mieszkalne. Dodatkowo zaostrzenie wymagań przez banki spowodowało spadek udzielanych kredytów. Nie bez znaczenia jest też zdecydowany wzrost kosztów życia.
Ja jednak jestem optymistą i wierzę, że właściwie prowadzone przez lata firmy poradzą sobie. Program „Czyste powietrze”, wsparcie dla osób rozpoczynających budowę, ustabilizowany system cen materiałów i usług oraz czekające od wielu lat na remont dachy to przesłanki potwierdzające szansę szybkiego wyjścia z tej trudnej sytuacji.
Formą motta na najbliższe miesiące mogą być bardzo popularne ostatnio słowa wiersza Wisławy Szymborskiej: Czemu ty się, zła godzino, z niepotrzebnym mieszasz lękiem? Jesteś – a więc musisz minąć. Miniesz – a więc to jest piękne.

MAREK DZIKIEWICZ
Prezes Zarządu Balex Metal

Mimo wszystkich bieżących zawirowań rynkowych – tych korzystnych i tych trudnych – mijający rok oceniam jako korzystny dla rozwoju Balex Metal. Rozbudowaliśmy moce produkcyjne i powiększyliśmy sieć oddziałów produkcyjno-sprzedażowych o nowy punkt w Pustkowie niedaleko Dębicy. Kończymy także budowę zakładu w Wilnie na Litwie. To był również czas wytężonej pracy nad nowymi produktami, które – zaczynając od Elipsy, modułowej blachodachówki – będziemy prezentować klientom już od pierwszego kwartału 2023 roku. W następnych miesiącach pojawią się w naszej ofercie kolejne propozycje blachodachówek wraz z obróbkami. Nowych produktów – zarówno w kategorii pokryć dachowych, jak i płyt warstwowych czy termoizolacji Thermano – będzie w 2023 całkiem sporo. Co więcej, już od paru lat skupiamy się na wspieraniu zielonego budownictwa, realizując konsekwentnie cele programu zrównoważonego Planet Passionate i kontynuując pracę nad zmniejszaniem śladu węglowego w naszych produktach. Także w tym roku mamy wyznaczone zadania w tym obszarze. Biorąc pod uwagę spadek inwestycji, który jest najbardziej widoczny na rynku mieszkaniowym, będzie to z pewnością rok pełen wyzwań dla wszystkich w branży dekarskiej.

PIOTR NIEDZIELA
Dyrektor sprzedaży detalicznej Blachotrapez

Mijający rok był niezwykle trudny dla branży budowlanej. Od 2020 roku zmagaliśmy się z pandemią koronawirusa, która przysporzyła wszystkim wielu kłopotów. Rok 2022 miał być powrotem do normalności. Niestety, wybuch wojny za naszą wschodnią granicą wywrócił wszystkie plany do góry nogami. Ceny stali w hutach gwałtownie wzrosły w marcu, co przełożyło się na wysokie ceny sprzedaży stalowych pokryć dachowych. Dodatkowo rosnąca inflacja i podnoszenie stóp procentowych zwiększyły oprocentowanie kredytów hipotecznych. Wszystkie te aspekty skutecznie odstraszyły klientów marzących o budowie własnego domu. Sytuacja poprawiła się jesienią ubiegłego roku, kiedy ceny w hutach wróciły do tych sprzed wojny. Niemniej klienci zastanawiali się, czy mogą sobie pozwolić na remont dachu, czy jednak zabezpieczą oszczędności na opał do ogrzania domu.
Od zeszłorocznej wiosny słyszymy o znaczącym spadku udzielanych kredytów hipotecznych oraz wydawanych pozwoleniach na budowę. To wprost proporcjonalnie wpłynie na ilość klientów zainteresowanych pokryciem dachowym w 2023 roku. Liczymy, że rządowe wsparcia dla osób rozpoczynających budowę ożywią naszą branżę.
Obecnie większość materiałów budowlanych wróciło do cen sprzed wojny. Wyjątkiem jest dachówka ceramiczna, której cena cały czas rośnie. Zmniejszająca się liczba klientów z pewnością wymusi na firmach wykonawczych większą konkurencję. Wygranym na tej sytuacji może być inwestor, o którego będą zabiegali sprzedawcy i wykonawcy.
Firma Blachotrapez kontynuuje swój rozwój w obszarze produktowym. Z początkiem roku uruchomiliśmy nowoczesny zakład, który będzie przeznaczony do produkcji pokryć dachowych z kruszywem skalnym pod marką BTR Systems. W tej grupie produktów zwiększymy znacząco ilość dostępnych wzorów i kolorów. Będziemy jednym z nielicznych producentów na świecie tego segmentu pokryć dachowych.
Blachotrapez planuje również budowę kilkudziesięciu oddziałów firmowych i partnerskich. Pozwoli to na dotarcie do jeszcze większej grupy klientów.

WITOLD PAŁYGA
Współwłaściciel firmy Blach-Pol

2022 rok zapowiadał się bardzo obiecująco. Delikatna stabilizacja cen na początku I kwartału pozwoliła na snucie planów o wzrostach zbliżonych do 2021 roku, lecz wydarzenia, które miały miejsce na Ukrainie nakazały te plany zweryfikować. Masa inwestorów, biorąc pod uwagę sytuację, wycofała się z realizacji swoich zamiarów. Co więcej, wychodzi na to, że podjęli słuszną decyzję, ponieważ spadek cen, który rozpoczął się w drugiej połowie roku pozwolił na znaczne zmniejszenie kosztów inwestycji.
Początek 2023 roku nie przyniósł żadnych odpowiedzi na nurtujące nas pytania odnośnie do wyglądu sprzedaży. Ze względu na wiele niewiadomych, dotyczących cen surowca oraz cen energii i gazu, pozostaje nadal wielką zagadką.
Pomimo tych wielu zawiłości, firma Blach-Pol postanowiła pobudzić zainteresowanie swoich klientów nowymi produktami, jeden z nich miał premierę na Targach Budma w Poznaniu, a kolejna nowość zostanie zaprezentowana pod koniec II kwartału. Mam nadzieję, że nowymi wzorami znów zaskoczymy naszych odbiorców oraz naszą konkurencję.

KRZYSZTOF PRUSZYŃSKI
Prezes Zarządu Pruszyński Sp. z o.o.

Rok 2022 to przede wszystkim dążenie do stabilizacji. Inflacja oraz rosnące ceny materiałów i usług dotykają w pierwszej kolejności małych i średnich przedsiębiorstw. Jednak potentaci rynkowi, tacy jak firma Blachy Pruszyński, nie pozostają na nie obojętni. My również w ostatnim czasie zanotowaliśmy spadek sprzedaży. Ważne jest jednak to, aby z każdego kryzysu potrafić wyjść wzmocnionym. Rok 2023 zdecydowanie będzie kolejnym wyzwaniem. Przez stale rosnące koszty życia liczba inwestycji indywidualnych wciąż spada, tak więc prawdopodobnie sprzedaż materiałów dekarskich nie osiągnie takich wyników jak w latach poprzednich. Aby poradzić sobie z nachodzącymi wyzwaniami, w ostatnich latach uruchomiliśmy wiele przedsięwzięć, z których część została już zakończona, a inne – mimo dekoniunktury – będziemy kontynuowali. Rozszerzamy przede wszystkim nasze możliwości produkcyjne oraz zaplecze magazynowo-logistyczne. Znacznie rozwinęliśmy produkcję płyt warstwowych z wełną mineralną. Zainwestowaliśmy również w alternatywne źródła energii, czyli montaż paneli fotowoltaicznych na dachach hal produkcyjnych, a także rozpoczęliśmy budowę farmy wiatrowej Żechlinek. Jeśli chodzi o klienta indywidualnego, to oczywiście pracujemy nad kolejnymi nowościami – są to między innymi nowe obróbki blacharskie, a także akcesoria dachowe i elewacyjne. Możliwe, że pojawią się nowe wzory blachodachówek, ale wszystko to w swoim czasie.

AGNIESZKA ZAKRZEWSKA
Dyrektor marketingu w BMI Polska

Po kryzysie spowodowanym pandemią, wszystkich zaskoczyła sytuacja za naszą wschodnią granicą, rosnące koszty i galopująca inflacja. Ostatnie lata przyniosły zupełnie nową rzeczywistość. Podwyżki cen, utrzymanie produkcji przy zaburzonym łańcuchu dostaw i zapewnienie bezpieczeństwa naszym pracownikom – to były dla nas największe wyzwania, które wymagały od nas działania tu i teraz. Rok 2022 był dla nas sprawdzianem zarządzania i wytrwałości, jednak mogę śmiało powiedzieć, że zdaliśmy go i zamknęliśmy rok ze wzrostem we wszystkich liniach biznesowych.
Rok 2023 przyniesie innowacje, digitalizację procesów i nowe rozwiązania dla klientów. Nie zamierzamy spocząć na laurach i będziemy kontynuować transformację. Usprawnimy procesy cyfryzacji i integracji systemów, które zagwarantują klientom zupełnie nowy komfort współpracy. W tym celu uruchomiliśmy również kompleksową platformę B2B, zapewniającą łatwy dostęp do wszystkich produktów BMI Polska.
Oprócz usprawniania platform online, równie prężnie będziemy rozwijać się offline. Otwarta w zeszłym roku BMI Academy, w której łączą się wiedza i doświadczenia ekspertów dachów skośnych Braas i dachów płaskich Icopal, będzie dalej poszerzała swoją ofertę szkoleniową. Stawiamy na różne poziomy zaawansowania i adaptację kursów do potrzeb specjalistów. W trakcie szkoleń duży nacisk kładziemy na szlifowanie umiejętności praktycznych na rzeczywistych modelach dachów.

MARCIN STACHEWICZ
Zarządzający dyrektor handlowy Budmat

Jaki był rok 2022? Na pewno wymagający i na wielu poziomach zaskakujący. Po czasie pandemii wydawało się, że rynek się stabilizuje i wychodzimy na prostą. Tymczasem wojna w Ukrainie radykalnie zmieniła perspektywę i wiele zmieniła. Sytuacja była na pewno dynamiczna i nawet pokuszę się o stwierdzenie – momentami nieprzewidywalna. Po szalonym wzroście cen w 2021 roku i kłopotach w łańcuchach dostaw, nastał czas jeszcze większej niepewności. Sytuacja geopolityczna zrobiła się skomplikowana i zmienna, co rzutuje na wszystkie gospodarki i biznes. Mimo to, 2022 rok nie był złym rokiem w branży dachowej. Rozpoczęte inwestycje były kontynuowane, a i sporo zaplanowanych jednak się rozpoczęło. Jak prognozują eksperci, kolejne lata mają przynieść wyhamowanie na rynku budowlanym.
Wiele czynników wpłynie na to, jak rynek dekarski będzie wyglądał w 2023 roku. Poziom inflacji, wzrost kosztów robocizny oraz kredytów hipotecznych, dostępność materiałów bez wątpienia wpłyną na branżę, a to za sprawą decyzji potencjalnych klientów. Obecnie z uwagi na niepewność i niestabilną sytuację klienci dużo ostrożniej podejmują decyzje inwestycyjne i zakupowe. Ten rok będzie trudniejszy, prognozy nie są optymistyczne, ale też nie zapominajmy, że inwestycje rozpoczęte trzeba wykończyć, a nowe wciąż powstają. W naszej firmie jesteśmy gotowi na nową rzeczywistość i mamy elastyczną, i dopasowaną ofertę do potrzeb naszych klientów.
Nasza marka istnieje od ponad 30 lat i radziła sobie w każdych warunkach. Kluczem do sukcesu jest tutaj otwarta i szczera komunikacja, a także zaufanie naszych klientów, zarówno do nas jako marki, jak i naszych produktów. Takie relacje z naszymi partnerami budowaliśmy przez lata, a to procentuje i przynosi obopólną korzyść. Wspieramy naszych sprzedawców w ich działalności – biznes musi się opłacać obu stronom.
Jakie działania zaplanowała firma na najbliższy rok? Czy pojawią się nowe produkty? Tego zdradzać nie chcę, ale plany mamy ambitne. Cały czas aktywnie pracujemy nad wartością dla naszych klientów. Innowacje to bardzo ważna dla nas część działalności, ekspertów mamy naprawdę topowych. Nieustannie pracują zarówno nad nowymi produktami, jak i nad ulepszaniem już istniejących. Pojawiają się nowinki technologiczne, a także coraz większe możliwości techniczne i produkcyjne, których nie było wcześniej. Śledzimy nowe rozwiązania i sami ich poszukujemy. Nie jestem tutaj gołosłowny, gdyż mamy sporo patentów na nasze wynalazki. Co roku powiększamy nasze portfolio o nowe produkty i nowe projekty, a ten rok z pewnością nie będzie pod tym względem inny.
Mogę zdradzić, że zainaugurowaliśmy duży, wartościowy program dla klientów, dystrybutorów i dekarzy, ale nie tylko. Jest to niezwykle ciekawa propozycja dająca profity i korzyści dla wszystkich, ale też tworzy społeczność wzajemnie się wspierającą i edukującą, dającą szerokie możliwości wymiany wiedzy i doświadczeń.

RYSZARD MAYER
Regionalny dyrektor sprzedaży Polska Wschodnia i Ukraina, CREATON Polska

Głównym problemem, z jakim mierzyła się branża dachowa w 2022 roku, był skokowy wzrost cen gazu oraz energii. Odczuli go zarówno producenci, jak i klienci indywidualni. Można było też zaobserwować kryzys w segmencie pokryć lekkich. Obawa, że obejmie on pokrycia ciężkie, skutkowała spowolnieniem sprzedaży również w tej kategorii produktów.
Rok 2023 pozostaje dla rynku budowlanego wciąż dużą niewiadomą, a nastroje w branży są raczej zachowawcze. Niestety, nadal nie ma możliwości dokładnego oszacowania kosztów energii na najbliższy czas, a to one w znaczącym stopniu determinują finalne ceny produktów. W konsekwencji najdroższe z nich mogą stać się dla klientów towarami ekskluzywnymi. Mimo to nadchodzące miesiące mają szansę być stosunkowo dobre dla pokryć ciężkich.
Z początkiem 2023 roku gama produktów Creaton Polska została poszerzona o dachówkę Koda w wersji Finesse czarna glazurowana. Nadal planujemy zaopatrywać rynek w jedną z najpopularniejszych w naszym kraju dachówek ceramicznych – Titania oraz chętnie wybierane przez osoby budujące domy modele płaskie – ceramiczną Simpla i cementową Kapstadt z powierzchnią Duratop Pro. Dodatkowo firma wciąż będzie wspierać funkcjonowanie całej branży dachowej, organizując między innymi profesjonalne szkolenia dla dekarzy, konferencje i spotkania z klientami oraz przedstawicielami branży dachowej. Kontynuujemy również działania prowadzone w ramach Akademii Creaton, która została w zeszłym roku znacząco rozbudowana.

JANUSZ KOMURKIEWICZ
Członek Zarządu FAKRO

Rok 2022 był bardzo zróżnicowany. Na początku borykaliśmy się z niedostatkiem pracowników, natomiast w połowie roku zaczął się spadek popytu na produkty z branży budowlanej. Obecnie wszystkie wskaźniki pokazują, że 2023 rok będzie trudny w budownictwie. Kumulacja negatywnych zjawisk wpływa na obniżenie akcji kredytowej na nowe mieszkania i domy aż o 70%, co bezpośrednio przekłada się na zmniejszenie popytu na produkty budowlane. Niestabilne ceny surowców, półproduktów oraz przerwane łańcuchy dostaw również niekorzystnie wpływają na planowanie produkcji.
W kryzysie ujawniają się nowe okoliczności, w których dostrzegamy wielki potencjał. Sami obserwujemy wzmożone zainteresowanie termomodernizacją, jednak nie całego poddasza, ale termomodernizacją okien dachowych. Odbywa się to poprzez wymianę pakietów szybowych. Nasz serwis wymienia stare, „zimne” szyby na trzyszybowe, energooszczędne pakiety, które mają wpływ na termoizolacyjność poddasza. Drugim działaniem jest wymiana całych okien dachowych. Stare okna o nieprzystających do obecnej rzeczywistości parametrach wymieniane są na nowe, energooszczędne. W tym zakresie widzimy dużą rolę właśnie dekarzy, którzy taką wymianę mogą wykonać profesjonalnie. Mamy w ofercie specjalne okna Reno, które pozwalają szybko i bez zbędnego bałaganu wymienić okna na nowe, pozostawiając nienaruszoną szpaletę. Z nowymi oknami dachowymi poddasze będzie ciepłe i komfortowe.
Naszym celem jest dostosowanie oferty, która będzie odpowiednia na te trudne czasy. Już w na początku tego roku wprowadziliśmy nową generację okien dachowych Greenview, o lepszych parametrach termoizolacyjnych. Poddasze z tymi oknami będzie wymagać mniej ciepła do jego ogrzania, co bezpośrednio przełoży się na niższe rachunki.
Kolejnym ważnym aspektem jest popularyzacja idei smarthome. Fakro ma produkty stolarki w wersji elektrycznej, które są stosowane w domach inteligentnych. W ramach promocji przygotowujemy projekt smarthome za wręcz symboliczną opłatą. Posiadanie domu z inteligentnymi oknami, roletami to nie tylko oszczędności, ale także wyższy komfort mieszkania.

JAROSŁAW ŻYŁA
Dyrektor zarządzajacy PREFA Polska Sp. z o.o.

Z jakimi problemami branża dachowa musiała się zmierzyć w 2022 roku? W kontekście tego pytania, cofnijmy się do 2021 roku. Czasu pandemicznego, w którym popyt eksplodował, a łańcuchy dostaw popadły w stan chronicznego zaburzenia na każdym poziomie. Kiedy pod koniec tegoż roku, pojawiły się pierwsze oznaki pewnej stabilizacji i powrotu do normalności, niespodziewanie wkroczyliśmy do „Piekła Dantego”. Rozpoczął się 2022 rok. Nie bez kozery używam odniesienia do tego wybitnego dzieła. Mieliśmy do czynienia z wieloma kręgami negatywnych zdarzeń w otoczeniu gospodarczym, które zmusiły nas do przyjrzenia się na nowo zastanej rzeczywistości. Konflikt zbrojny w państwie granicznym, inflacja, zmiany poziomów stóp procentowych, ceny energii, polityka polskich władz, wielka niepewność na rynku, brak funduszy z KPO, niedoszacowane wartości przetargów, dynamiczny spadek koniunktury… Co prawda rozpęd wcześniejszego okresu pchał nas początkowo w miarę gładko przez ostatni rok, niemniej jednak każdy widział przed sobą nadchodzące widmo niepewnego 2023.
Sytuacja rynkowa jest bez precedensu – doświadczenie, jakie zbieraliśmy latami, musimy na chwilę odłożyć na bok i z wielką pokorą podejść do otaczającej nas rzeczywistości. Co prawda nie mamy jeszcze pełnych danych za 2022, ale liczba wydawanych pozwoleń na budowę i zgłoszeń domów jednorodzinnych w I połowie 2022 roku w stosunku do takiego samego okresu w 2021 zmniejszyła się o ponad 20%. W połączeniu z ograniczonym dostępem do rynku kredytowego (spadek o 75% udzielonych kredytów), jak i wysokimi cenami materiałów budowlanych i robocizny, a także dalszą tendencją spadkową wydawanych pozwoleń w II połowie 2022, prowadzi do konkluzji, że liczba domów, jakie będą budowane w 2023, będzie znacząco niższa (na koniec 2022 rozpoczętych budów było już o ponad 60% mniej niż w 2021). Deweloperzy, podobnie jak inwestorzy indywidualni, rozpoczęli mniej inwestycji – o ponad 26%. Sektor publiczny zamarł, wiele przetargów wcześniej rozstrzygniętych jest niedoszacowana ze względu na dynamikę wzrostu cen w zeszłym roku. Proces ich waloryzacji jest natomiast skomplikowany. KPO wielki – znak zapytania. Nawet jeśli finansowanie się pojawi, jego realny wpływ na branżę to raczej 2024 rok.
Już pod koniec zeszłego roku, znaczna liczba firm dekarskich zgłaszała wolne terminy, chodź wcześniej była zakontraktowana na kilka miesięcy z rzędu. Najczęściej, jako powód, wskazywały na wstrzymywanie się inwestorów ze względu na ogólnie niepewną sytuację, bądź szeroko rozumiany problem w kredytowaniu budowy. Następuje szybki wzrost dostępności siły roboczej. Ogólnie wśród producentów jest zauważalny też spadek wolumenu zamówień związany bezpośrednio z pogarszającą się koniunkturą. Reasumując nasz „tort” do podziału będzie mniejszy w tym roku. Jestem przekonany o tym, że część firm nie wytrzyma tej presji obecnego otoczenia gospodarczego, jak i kurczącej się koniunktury. W konsekwencji zniknie z rynku. Będzie się to też wiązało z turbulencjami w przepływach pieniężnych między firmami. Wpłynie to na wydłużenie średniego czasu cyrkulacji pieniądza w branży, jak i braku chęci firm do finansowania swoich kontrahentów. Podejście cash is the king, dawno już u nas niewidziane, wraca na salony.
Umiejętność dostosowywania się do dynamicznie zmieniającej się sytuacji, będzie kluczowa zarówno dla producentów, jak i dla wykonawców. Nie można zapomnieć, że branża budowlana jest kluczowa, z punktu widzenia funkcjonowania państwa. Uważam, że polskie władze powinny ze szczególną uwagą pochylić się nad tą gałęzią gospodarki. Generalnie przy tak dynamicznym i nieprzewidywalnym rozwoju wydarzeń jest to wróżenie z fusów. Wielowątkowość sytuacji wskazuje na potrzebę bycia gotowym na wszystko. Jednego jestem pewien. Czeka nas trudny, ale też ciekawy rok.
Pomimo dość ponurych realiów rynkowych w 2023, jestem sporym optymistą, jeśli chodzi o organizację, którą zarządzam. Odrobiliśmy swoją pracę domową, szykując się na ten rok. Jesteśmy gotowi, ale pozostajemy czujni. Rok 2022 w mojej ocenie był największym wyzwaniem w dotychczasowej karierze w firmie PREFA.

ANDRZEJ MERONK
Dyrektor handlowy firmy Röben

Ubiegły rok, podobnie jak dwa poprzednie, był dla wielu branż nie lada wyzwaniem. Jeszcze dobrze nie otrząsnęliśmy się po skutkach pandemii, a już musieliśmy się mierzyć ze skutkami wojny toczącej się za naszą wschodnią granicą. Na rynku materiałów dachowych kryzys jest odczuwalny z lekkim opóźnieniem względem innych sektorów. Jednym z zauważalnych trendów jest wzrost cen właściwie wszystkich materiałów budowlanych, niezależnie od sektora działalności. Rosnąca inflacja jest tylko jednym z powodów podwyżek cen w naszym kraju, również w branży budowlanej. Rosną koszty produkcji, między innymi surowców, nośników energii oraz utrzymanie pracowników. To wszystko to tylko część elementów, które składają się na cenę końcową produktów. Będąc jednym z czołowych producentów ceramiki budowlanej, jesteśmy niezwykle czujni w kwestii oczekiwań klientów, a także wyzwań jakie stawia nam rynek. Produkty naszej marki, choć kojarzone są z tradycją, doskonale wpisują się w obecne trendy architektoniczne, oczekiwania projektantów oraz inwestorów. Nadchodzący rok będzie dla nas szczególnie ważny, ponieważ już w styczniu zaprezentowaliśmy nowy model dachówki ceramicznej VERONA. Wyróżnia się ona klasyczną formą, a pod względem estetycznym gwarantuje szlachetny wizerunek pokrycia, zapewniając przy tym jednocześnie ponadczasowość, wytrzymałość, odporność i najwyższy standard jakości. Nowa dachówka, dzięki bardzo dużej przesuwności wynoszącej aż 41 mm pozwala na dostosowanie jej do zastanej więźby. Jest zatem doskonała na remontowane dachy. Co więcej, produkt jest wytwarzany z naturalnych surowców, więc jest w pełni ekologicznym materiałem budowlanym.

GRZEGORZ PUCEK
Business Director CEE, Ruukki Polska

Ubiegły rok nie rozczarował pod względem ilości wyzwań. Już koniec 2021 pokazał, że w kwestii cen zbliżamy się powoli do limitu, po przekroczeniu którego spadek inwestycji będzie nieunikniony, szczególnie w sektorze budownictwa jednorodzinnego. Początek 2022 roku zaczął się dość spokojnie. Większość producentów materiałów budowlanych wchodziło w nowy rok z umiarkowanym optymizmem, mając za sobą bardzo udany 2021 rok. Pomimo problemów z dostępnością surowców, brakiem wykonawców oraz rosnącą inflacją, rynek zaczynał się stabilizować. Sytuacja diametralnie się odwróciła po 24 lutego. W pierwszej fazie wojny z oczywistych powodów zapanował lekki chaos. Firmy produkujące materiały budowlane stanęły przed dużym wyzwaniem utrzymania płynności produkcji i radzenia sobie z lawinowo rosnącymi kosztami działalności. Na szczęście rynek po pewnym okresie wrócił do jako takiej równowagi.
Pomimo trudnych warunków zewnętrznych konsekwentnie realizowaliśmy swoje programy inwestycyjne. W 2022 rozbudowaliśmy nasze zaplecze magazynowe, zmodernizowaliśmy budynek biurowy, zainwestowaliśmy w zieloną energię oraz zwiększyliśmy liczbę własnych punktów sprzedaży pokryć dachowych Ruukki Express.
W nowy rok wchodzimy z umiarkowanym optymizmem. Do trudniejszych czasów rozpoczęliśmy przygotowania już w 2022 roku, dopasowując swoje struktury i organizację pracy do bieżącej sytuacji. W okresie spowolnienia rynku niezmiernie istotną sprawą jest praca zgodnie z wartościami oraz realizowanie strategii. Od wielu lat naszym priorytetem jest dostarczenie kompletnych rozwiązań dachowych. W 2023 roku wykonaliśmy kolejny krok na drodze do realizacji naszych zamierzeń, wprowadzając na rynek innowacyjny system rynnowy Siba Tech. Nie bez powodu na miejsce prapremiery wybraliśmy targi Dach Forum w Kielcach, gdzie spotkała się branża dekarska.
W bieżącym roku, trochę na przekór panującym od kilku lat trendom nadprodukcji nowych wyrobów, często dość do siebie podobnych, planujemy optymalizację naszego portfolio. Celem takiego działania jest poprawa efektywności współpracy z naszymi partnerami i dostosowanie się do zmieniającego się modelu handlu, gdzie więcej nie zawsze znaczy lepiej.

KAZIMIERZ MITROSZEWSKI
Właściciel Toolco

Kiedy podsumowujemy 2022 rok na pierwszy plan wysuwa się wniosek, że jego początek to przede wszystkim czas dużego wzrostu cen materiałów. Brak stabilnych cenników niejednokrotnie powodował konieczność sporządzania wycen pod konkretne zamówienia.
Z kolei trzeci i czwarty kwartał ubiegłego roku to spadki cenowe materiałów oraz próba wyprzedaży produktów. Inflacja i podwyżki cen podstawowych dóbr konsumenckich oraz kredytów, szczególnie w sektorze prywatnym, mocno spowolniły gospodarkę. Spadek sprzedaży w 2022 roku ukształtował się na poziomie 22%. Firma Toolco utrzymała poziom rozwoju dzięki nowym rynkom, a przede wszystkim – nowym produktom, które zostały przez nas wdrożone.
Jeśli weźmiemy pod uwagę inwestycje w sektorze prywatnym i deweloperskim zauważamy, że liczba nowych zgłoszeń o pozwolenie na budowę znacząco spadła. Jednak warto podkreślić, że inwestycje publiczne, które były w planach będą realizowane. Natomiast w sektorze remontów spadek nie powinien być mocno odczuwalny.
Obecnie obserwujemy, że ceny surowców, chociaż nie wszystkich, powoli spadają. To dobra informacja. Finalnie spodziewamy się spadków w porównaniu do ubiegłego roku o 10-20%.
Nasza firma na ten rok postawiła sobie kolejne ambitne cele. Nowe produkty, które wdrażamy do sprzedaży to:

  • kominki wentylacyjne AIR JET i  AIR FLOW;
  • wentylatory AIR JET;
  • nowa linia membran dachowych EXPLORE;
  • wprowadzenie do sprzedaży komunikacji dachowej oraz zabezpieczeń przeciwśniegowych w SETach.

W tej branży nasza firma jest na etapie ciągłego rozwoju. Staramy się pozyskiwać nowych klientów. W najbliższych planach chcemy powiększyć rynki eksportowe.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Polecane Artykuły

Back to top button