Kontrłata a wentylacja pokrycia dachowego
Dobre sposoby i systemy budowania to takie, które tworzą konstrukcje odporne na najtrudniejsze, ale przewidywalne warunki funkcjonowania budynku. Oznacza to, że rzadko występujące, lecz znane warunki atmosferyczne i eksploatacyjne nie spowodują zagrożenia dla budynku lub jego mieszkańców. Nie powstaną żadne straty z powodu wyjątkowych warunków występujących raz na wiele lat i powstające w wyjątkowych sytuacjach.
Tekst KRZYSZTOF PATOKA
Zasada ta dotyczy szczególnie dachów, ponieważ stanowią one ważny element osłaniający każdy budynek. Dlatego, nawet gdy klimat się łagodzi, nie można upraszczać konstrukcji dachowych.
Jeżeli zdarza mi się odpowiadać na pytanie, jak rozpoznać dobrego dekarza, to od 10 lat odpowiadam zawsze tak samo: dobry dekarz docenia wentylację pokryć (lub dachów), bo jest ona korzystna dla dekarza i jego zleceniodawcy. Z tego powodu do wykonania kontrłat i łat nie będzie on wykorzystywał listewek o grubości mniejszej od 4 cm. Odpowiadając tak zdaję sobie sprawę z tego, że tradycja stosowania listewek o wymiarze 2,5 x 5 cm, nazywanych kontrłatami jest w niektórych regionach tak ugruntowana, że głosiciele wykorzystywania wyłącznie grubszych w tej funkcji łat są traktowani jak książkowi teoretycy. Drodzy koledzy, warto abyście zmienili poglądy i wysokość kontrłat. Warto, ponieważ wysokość 2,5 cm tych listew jest błędem skutkującym w wielu budynkach powstawaniem skroplin, pleśni i innych strat. Błąd ten wynika ze złej tradycji powtarzania wadliwej interpretacji powszechnie publikowanych zasad budowy szczelin wentylacyjnych według normy DIN 4108-3 (rys. 3). Użyłem sformułowania powszechnie publikowanych, ponieważ wszyscy producenci dachówek i innych pokryć dachowych w swoich zaleceniach lub instrukcjach zalecają wykonywanie szczelin wentylacyjnych pod swoimi pokryciami.
Oto cytat z publikacji „Wytycznych dekarskie. Zeszyt 4” z rozdziału 9.1. Definicje i określenia:
B. Warstwy powietrza w szczelinach lub większych przestrzeniach wentylacyjnych dachów muszą być połączone z powietrzem zewnętrznym. Muszą mieć otwory wlotowe, napowietrzające i wylotowe, odpowietrzające, a cała przestrzeń wentylacyjna musi być przepływowa (drożna). Przy projektowaniu należy zapewnić dostateczne wymiary otworów napowietrzających i odpowietrzających oraz odpowiednią wysokość przestrzeni powietrznej, według zasad podanych w normie DIN 4108-3 (rozdz. 9.2).
Warto również przytoczyć wytyczne jednego z większych producentów dachówek sprzedających i produkujących w Polsce. W wielokrotnie już wydawanej publikacji (typu zalecenia) jest napisane:
…szczelina powietrzna w normalnym przypadku musi mieć min. 2,4 cm wysokości…
Podobne sformułowania można znaleźć w wielu tego typu publikacjach innych producentów.
Z obu cytatów jasno wynika, że wysokość kontrłaty trzeba dobrać tak, aby wszelkie nierówności i wybrzuszenia oraz odchylenia od wymiarów różnych elementów otaczających szczelinę (rys.1, 2), zapewniały minimalną wysokość dla powietrza 2,4 cm. Zalecenie to nie dotyczy wysokości kontrłaty, lecz wysokości powietrza. Aby spełnić ten warunek, kontrłaty muszą być wyższe, ponieważ aby zapewnić minimalną ilość powietrza (określoną jako jego wysokość), trzeba budować wyższą szczelinę. Jeśli w dachu zastosuje się w funkcji kontrłaty listewkę o wysokości 2,5 cm, to uniemożliwia się przepływ powietrza przez występujące wybrzuszenia MWK lub papy oraz nie zapewni się minimalnej wysokości powietrza z powodu występowania odchyłek od płaskości połaci i innych nierówności. Słowo „zapewni” należy rozumieć jako „zagwarantuje mimo wystąpienia wszelkich przewidywalnych przeciwności”.
A co jest „przewidywalne” i może przysłonić część przestrzeni utworzonej wzdłuż kontrłat dla przepływu powietrza? Przede wszystkim nieuniknione wybrzuszenia warstw wstępnego krycia (MWK, papa) oraz odchyłki od liniowości i od płaskości, czyli różne wybrzuszenia konstrukcji. Warto wiedzieć, że w górnej warstwie przepływającego powietrza wentylującego bardzo łatwo wokół łat powstają korki z zawirowań (nazywane korkami turbulencyjnymi – rys. 2). Im te odchyłki (rys.1) lub wybrzuszenia (rys. 2) są większe, tym bardziej oczywiste jest blokowanie przepływu powietrza. Wybrzuszenia na MWK są nie do uniknięcia (fot. 1, 2), ale nie lepiej jest z papą, która też podnosi się (faluje) pod wpływem wzrostu temperatury i własnego ciężaru.
JAK DZIAŁA WENTYLACJA POKRYCIA
Ruch powietrza wentylującego w przestrzeniach w tym celu zbudowanych wynika z praw natury i polega na wypychaniu lżejszego, ogrzanego powietrza przez cięższe, bo zimne. Powietrze, ogrzewając się (od słońca i wnętrza budynku), zmniejsza swoją gęstość i staje się lżejsze od tego zimnego na zewnątrz. Jeżeli przestrzeń wentylacyjna w dachu, w swojej dolnej części, ma odpowiedni co do wielkości wlot, to zimne powietrze wypycha to ciepłe (jak tłok w pompce), ale tylko wtedy, gdy jest również wylot z tej przestrzeni. Ten ruch powietrza może się samoistnie uruchomić, jeżeli powietrze to ma odpowiednią wolną przestrzeń. Na drodze badań i prób ustalono, jaka jest minimalna wielkość tej przestrzeni i określono ją w normie DIN 4108-3 (rys.3). Przy czym norma ta dopuszcza jedno (!) przewężenie przestrzeni. Ruch powietrza nad taką przeszkodą jest możliwy dzięki zjawisku opisanemu przez prawo Bernoulliego, a polegającemu na szybszym przepływie powietrza w mniejszym przekroju. To wynika z prawa zachowania energii. Jednak straty wynikające z oporów przepływu przez przewężenia są tym większe, im różnica pola przekroju przepływu jest większa. Dlatego przewężenie może być tylko jedno.
Natomiast fakt osuszania przez przepływ powietrza wynika z innej ciekawej jego cechy: powietrze suche jest cięższe niż mokre. Dlatego mokre, lżejsze powietrze unosi się w suchym i z tego powodu mokre powierzchnie są osuszane przez przepływające powietrze atmosferyczne. Oczywiście zdarza się, że powietrze atmosferyczne jest bardziej mokre od osuszanej powierzchni, ale w dłuższej skali czasowej (na przykład miesiąca, a tym bardziej roku) dni (godzin) suchych jest zdecydowanie więcej. Wiatr może wspomóc ruchy powietrza wentylacyjnego, ale silny powoduje zatykanie się przestrzeni wentylujących w dachach z powodu powstawania korków turbulencyjnych. Przy każdym ruchu powietrza na jego ostrych krawędziach na drodze przepływu zawsze występują strefy turbulencji (rys. 2), zmniejszające prędkość przepływu lub zamykające ten przepływ.
Właściwa wysokość kontrlat
Czterocentymetrowa wysokość kontrłat wynika jeszcze z jednej zależności dotyczącej wentylacji. Mianowicie, aby przestrzeń wentylacyjna działała, jej wlot musi być osłonięty siatkami, kratkami przed ptakami i owadami. Osłony tego typu zasłaniają wlot w 40-50%. Jednakże wlot znajdujący się na końcu kontrłaty o wysokości 4 cm, może zapewnić prześwit osłony 200 cm²/mb okapu (połowa powierzchni 4 x 100 cm). Przy listewce o wysokości 2,5 cm takie proste i skuteczne rozwiązanie nie jest możliwe, ponieważ jeden z podstawowych warunków działania wentylacji (wlot o przekroju min. 200 cm²/mb) nie zostanie spełniony.
Jest jeszcze jeden ważny powód wynikający z konieczności zapewnienia odpowiedniego mocowania pokrycia. Chodzi zarówno o siły ssące wiatru, jak i o odpowiednią wytrzymałość mechaniczną listew pełniących funkcje kontrłat. To, co można obejrzeć na fot. 4 i fot. 5, jest na wielu dachach i świadczy o beztrosce wykonawców oraz braku dbałości o trwałość pokrycia. Dowodów, że są to złe rozwiązania dostarcza nam coroczna fala zerwanych dachów. Każdego roku w kilku polskich miejscowościach zrywane są dachy. Te z nich, które pokryte są blachodachówkami, mają bardzo często przeniesione pokrycia z trzymającymi się ich łatami (fot.6). Jest to dowód na odpowiednią moc farmerów i niemoc kontrłat lub ich mocowań. Listewki 2,5 x 5 cm bardzo często już w trakcie mocowania są popękane (fot. 4, fot. 5), a ich mocowanie stanowią słabo trzymające krótkie gwoździe. Razem stanowią „najsłabszy punkt” mocowania pokrycia. Następny argument za stosowaniem listew o wysokości 4 cm jako kontrłat wynika ze sposobu regulacji płaskości płaszczyzny połaci. Czynność ta nie jest zbyt często wykonywana, ale ma duże znaczenie dla pokryć z dachówek płaskich (fot.1) i blach profilowanych (fot.7). W trakcie regulacji klinuje się połączenia kontrłat i łat (fot.7) lub podcina kontrłaty. Na listewkach 2,5 x 5 cm nie da się tego skutecznie zrobić.
Jeśli powstanie taka sytuacja jak na dachu z fot. 1 lub fot. 3, pod którego pokryciem powstała pleśń na łatach i skroplina pod MWK, to nie ma żadnego znaczenia, że wykonawca robił tak dachy od zawsze i nigdy nic takiego się nie zdarzyło. Po pierwsze: czy się zdarzyło, tego nie można stwierdzić bez rozebrania pokrycia; po drugie – prawidłowe budowanie dachów polega na takim budowaniu, aby przedstawiona sytuacja się nie zdarzyła, dlatego wszelkie zalecenia producentów szczegółowo instruują o prawidłowym sposobie wykonania pokrycia. W sytuacjach konfliktowych, gdy strony konfliktu trafią do sądu wykonawca usłyszy tam, że fakt powtarzania tego samego błędu dowodzi tylko jednego: wykonawca przez wiele lat budował wadliwe dachy, bo niezgodne z zaleceniami producentów. Takie zalecenia opracowane są na podstawie wieloletnich doświadczeń wielu wykonawców i wyspecjalizowanych naukowców opracowujących zasady budowania, oparte na tych doświadczeniach. Wina takiego wykonawcy jest ewidentna.
Podsumowując, w typowych dachach o długości krokwi nieprzekraczających 10 m długości i kącie nachylenia nie mniejszym niż 20°, najlepiej jest wykonać ołatowanie z listew 4 x 5 lub 4 x 6 cm. Wtedy łaty i kontrłaty są zbudowane z tych samych listew, a ich wysokość (4 cm) zapewnia spełnienie wymagań norm i zaleceń producentów dotyczących minimalnej wysokości warstwy powietrza wentylującego pokrycie (min. 2,4 cm).
KRZYSZTOF PATOKA
Ekspert z wieloletnim doświadczeniem współpracujący z Polskim Stowarzyszeniem Dekarzy; rzeczoznawca SITPMB przy NOT