Papy, czyli rolowane hydroizolacje bitumiczne
Bitum to materiał znany i stosowany od dawna do produkcji pap. Od niego zależy ich trwałość i uniwersalność. Jak i dlaczego modyfikuje się bitum? Jakie tajemnice zawierają karty techniczne produktów z jego zawartością?
Tekst ARTUR RADZKI
Zastosowanie w budownictwie rolowanych hydroizolacji bitumicznych, potocznie zwanych papami, jest tak powszechne, że często, a nawet wcale nie zastanawiamy się dlaczego. Jest jednak kilka powodów, dla których bitum stał się bardzo ważnym surowcem do produkcji materiałów hydroizolacyjnych. Oto niektóre z nich:
- jest to surowiec naturalny,
- jest nieszkodliwy dla zdrowia i środowiska,
- jest nierozpuszczalny w wodzie zaliczany do zerowej klasy jej zagrożenia,
- jego właściwości plastyczne pozwalają na prostą obróbkę.
Jak widać już te cechy pozwoliły na szerokie zastosowanie bitumu w technologiach uszczelnień. Aby jednak jeszcze lepiej wykorzystać podstawowe właściwości bitumu zarówno w procesie montażu, jak i eksploatacji, bitum zaczęto modyfikować różnymi metodami. Dzięki temu udało się wydłużyć okres użytkowania pap w różnych warunkach atmosferycznych. Z racji warunków klimatycznych występujących w naszym obszarze geograficznym najpopularniejszymi sposobami modyfikacji są (schemat 1):
- natlenianie bitumu – powstaje bitum oksydowany;
- modyfikowanie polimerami – powstaje bitum modyfikowany.
Zatrzymajmy się na moment przy tym punkcie. Często używamy określenia papy modyfikowane, ale tak naprawdę nie zastanawiamy się, co to znaczy i jakie są różnice. W Polsce najczęściej spotykanym polimerem jest SBS (Styrol-Butadien-Styrol). Potocznie można spotkać się też z nazwą sztuczna guma. Ten polimer znajdziemy również w podeszwach butów, oponach czy pasach transmisyjnych. Bitum modyfikowany SBS staje się elastyczny („gumowy”) nawet w niskich temperaturach, a jego odporność na starzenie ulega przedłużeniu.
Nieco inaczej zachowuje się bitum modyfikowany APP (ataktyczny polipropylen). Jest bardziej termoplastyczny (ciągliwy), ma wysoką odporność na ciepło i promieniowanie UV. Papy wierzchniego krycia nie wymagają posypki dla ochrony przed UV, a ich odporność na starzenie jest bardzo wysoka.
Wykres 1 pokazuje dlaczego papy bitumiczne, do produkcji których użyto bitumu modyfikowanego SBS stały się tak popularne. No i dlatego również wiemy lub sobie przypomnieliśmy, dlaczego nazywamy je papami modyfikowanymi.
Jakie tajemnice skrywają karty techniczne produktów?
Bardzo często przy doborze rolowanych hydroizolacji bitumicznych słyszymy, że zleceniodawca życzy sobie na przykład zastosowania papy wierzchniego krycia 250, SBS, o grubości 5,2 mm. Oczywiście nie musi się znać na doborze właściwych materiałów. Klient chce mieć po prostu dobrze wykonany dach z dobrych materiałów. Gorzej jednak, gdy wykonawca nie wie, jak czytać karty techniczne produktów. Niestety, bardzo często pod samą nazwą sugerującą, że to, czego oczekuje nasz klient po zagłębieniu się w dane techniczne w karcie produktu okazuje się, że oprócz nazwy i atrakcyjnej ceny nie zostaje nic. Ani grubość 5,2 mm, ani modyfikacja. Czytanie kart wymaga pewnego doświadczenia. Oto kilka wskazówek.
Grubość materiału. Zwrócimy uwagę (tabela 2), czy na pewno porównujemy materiał o oczekiwanej grubości, z taką samą tolerancją według tej samej normy badawczej. Czy produkt o grubości 5,3 mm jest lepszy od produktu o grubości 5,2 mm?
Elastyczność i giętkość. I tutaj znowu powinno nastąpić wyjaśnienie (tabela 2). Na polskim rynku występują jeszcze – co prawda nielicznie, ale jednak – produkty, które zgodnie z EN mogą mieć podane dwa parametry:
- MDV – wartość deklarowana przez producenta łącznie z deklarowaną tolerancją;
- MLV – wartość graniczna producenta, może być wartością minimalną lub maksymalną zgodnie z ustaleniami dla właściwości wyrobów.
W pierwszej chwili wydaje się, że porównywany materiał jest taki sam, jeśli chodzi o zawartość modyfikatora, ale czy na pewno? Tak się składa, że produkt B będzie prawdopodobnie tańszy (tabela 2). W tym przypadku, podejmując decyzję o zastosowaniu papy powinniśmy również zastanowić się, czy porównywane materiały są równoważne, bo jak zapewne się domyślacie produkt B będzie tańszy.
To jedynie tylko kilka przykładów obrazujących jak ważne jest umiejętne czytanie kart technicznych i niesugerowanie się w pierwszej chwili impulsem zakupowym, wynikającym tylko z ceny. Może się bowiem okazać, że za niewiele niższą cenę kupiliśmy czy zaproponowaliśmy klientowi materiał o wiele słabszych parametrach technicznych. Zachęcamy więc do wnikliwego czytania kart technicznych i kontaktu z producentami, którym zależy na rzetelnej informacji o produktach bez stosowania różnych zabiegów zgodnych z obowiązującymi przepisami, ale jednak ukrywających w pierwszej chwili istotne różnice jakościowe.
ARTUR RADZKI
Specjalista z ponad 20-letnim doświadczeniem w tworzeniu i doborze bitumicznych materiałów hydroizolacyjnych. Kierownik ds. kluczowych klientów Büsscher & Hoffmann Polska Sp. z o.o.