Dachy Płaskie

Rolowane hydroizolacje bitumiczne. Trochę inaczej o paroizolacji

Paroizolacja to jedna z najważniejszych warstw dachu stromego nad poddaszem mieszkalnym. Chroni ona warstwę izolacji termicznej przed skutkami zawilgocenia stale napływającą z wnętrza domu parą wodną. Nie blokuje ona całkowicie napływu pary wodnej (bo nie jest to możliwe), ale skutecznie go spowalnia. Okazuje się, że paroizolacja jest równie ważna w dachu płaskim.

Tekst ARTUR RADZKI

Na temat paroizolacji możemy znaleźć sporo opracowań w literaturze branżowej czy w wytycznych opracowanych przez stowarzyszenia krajowe i zagraniczne. Problem migracji wilgoci do warstwy ocieplenia termicznego ze znajdujących się niżej pomieszczeń jest też opisany w normach. Producenci pap bitumicznych zatem oferują materiały do przeciwdziałania skutkom dyfuzji pary wodnej i konwencji. Dla przykładu przywołam tu normę EN oraz normę krajową.

Rys. 1. Czynniki oddziałujące na dach płaski. Rys.: Büsscher & Hoffmann Polska Sp. z o.o.

  1. Norma PN-EN-13970 „Elastyczne wyroby wodochronne. Asfaltowe warstwy regulacyjne pary wodnej. Definicje i właściwości”.
  2. Norma austriacka Ő B 8110-2 „Izolacja termiczna w budownictwie nadziemnym. Część 2: Dyfuzja pary wodnej i ochrona przed kondensacją”.
    Przypomnijmy sobie również, jak wiele czynników ma wpływ na materiały użyte do wykonania hydroizolacji dachu płaskiego. Mam tu na myśli zarówno papy bitumiczne, jak i rodzaj ocieplenia (rys.1). My jednak skupmy się tylko na oddziaływaniach poniżej niebieskiej przerywanej linii, które bezpośrednio mają wpływ na papę paroizolacyjną. Z tego schematu widać, że papy paroizolacyjne muszą sprostać różnym wymaganiom i obciążeniom. Oczywiście podstawowym zadaniem jest szczelność dla pary wodnej i powietrza, ale również ta warstwa doskonale możne spełniać rolę izolacji awaryjnej. Inne jeszcze warunki, jakie powinna spełniać paroizolacja bitumiczna, to na przykład:
  • odporność na przebicia na podłożach z blachy trapezowej;
  • łatwość ułożenia – zarówno przy pomocy płomieniowania, jak i w technologii samoprzylepnej;
  • brak perforacji na podłożach betonowych;
  • pewne sklejenie z podłożem, przeciwdziałające siłom ssącym wiatru;
  • możliwość przyklejania izolacji termicznej za pomocą odpowiednich klejów lub bezpośredniego jej klejenia do papy bez dodatkowego kleju;
  • ważne również jest, aby ograniczały obciążenie ogniowe i przechodziły przez procedurę badania nierozprzestrzeniania ognia zewnętrznego B roof (t1).

Rys. 2. Wytwarzanie wilgoci we wnętrzach
– 12 litrów dziennie

Wrócimy jednak do naszego tematu paroizolacyjności. Wilgoć, z którą mamy do czynienia, to oczywiście ta zawarta w powietrzu, ale również wytwarzana przez nas (rys. 2). Możemy sobie wyobrazić, w jakim stanie będzie izolacja termiczna z wełny mineralnej, jeśli codziennie będzie wchłaniać 12 litrów wody wytwarzanej tylko przez jednego użytkownika. Jest to pewne uproszczenie dla zobrazowania zagadnienia. Odpowiednie wzory i obliczenia pozostawmy inżynierom. Natomiast nam wystarczy informacja zawarta w karcie produktu, że papa bitumiczna jest rzeczywiście paroizolacją poprzez podanie współczynnika Sd.
Generalnie w Europie coraz rzadziej używa się do określenia paroizolacyjności współczynnika oporu dyfuzyjnego pary wodnej μ, ponieważ nowoczesne paroizolacje bitumiczne są zbudowane z kilku materiałów (bitum, aluminium, syntetyczna wkładka nośna) o różnych jego wartościach. Dla przejrzystości informacji większość europejskich producentów stosuje parametr Sd, który bardziej odpowiada obecnie produkowanym paroizolacjom bitumicznym. Na przykład w Austrii przyjmuje się poniższe wartości współczynnika Sd dla określenia właściwości paroizolacyjnych według normy ÖNORM B4119/ 3667. Według niej materiał kwalifikuje jako:

  • paropszepuszczalny, gdy Sd < 0,30 m;
  • warstwa kontrolująca parę, gdy Sd ≤ 90 m;
  • paroizolacja, gdy Sd < 1 000 m;
  • paroizolacja nieprzepuszczalna, gdy Sd > 1 000 m.

Magiczne słowo – paroizolacja

Konieczność zastosowania paroizolacji definiuje samo jej znaczenie. To szczelna warstwa ochronna, spowalniająca przedostawanie się pary wodnej z wnętrza budynku do poszczególnych warstw dachu. Warstwę tę należy montować pod termoizolacją, czyli od „ciepłej” strony.
Paroizolacja musi być ułożona w sposób absolutnie szczelny, bez najmniejszych nawet przerw. Milimetrowa szczelina, niedokładne połączenie zakładów czy odklejony styk ze ścianą sprawiają, że cała powłoka paroizolacyjna traci sens. W termoizolacji będzie się kondensować wilgoć, która z czasem spowoduje jej całkowite przemoczenie i utratę parametrów cieplnych. Obrazowo można postawić pytanie: czy będzie ciepło w stopy, jeśli założycie wysokiej klasy wełniane skarpety, a następnie włożycie stopy do przepuszczającego wodę obuwia?
Im wyższa wartość parametru Sd, tym szczelniejsza jest paroizolacja. Na przykład warstwa folii PE grubości 0,2 mm ma taką przepuszczalność pary wodnej jak 20 m stojącego powietrza. Szczelna paroizolacja występuje tylko wtedy, gdy parametr Sd jest większy niż 1000 m (tabela 1).

Tabela 1. Współczynnik Sd dla wybranych materiałów budowlanych


Zalecamy więc, aby rozważać warunkowo zastosowanie pap bitumicznych w warstwie paroizolacyjnej, nawet tych bez wkładki aluminiowej zamiast na przykład folii PE. Bo skoro w projektach spotykamy folię PE o grubości 0,2 mm jako błędnie naszym zdaniem określoną paroizolację, to dlaczego nie użyć papy bitumicznej?
Zdaję sobie sprawę, że zagadnienie paroizolacyjności nie zostało wyczerpane, ale może ten artykuł uchroni chociaż część naszych klientów przed „chodzeniem w mokrych, drogich wełnianych skarpetkach”. A tak na poważnie: dobrze dobrana i prawidłowo wykonana warstwa paroizolacyjna z pap bitumicznych z wkładką aluminiową uchroni przed stałym gromadzeniem się wilgoci w warstwie izolacji cieplnej. Zjawiska bardzo szkodliwego dla izolacyjności cieplnej przegrody dachowej. Uchroni przed groźbą rozwijania się grzybów (w tym pleśni), a rachunki za ogrzewanie nie będą rosły. W drewnianych konstrukcjach szkieletowych nagromadzona woda nie przedostanie się pod paroizolację i jej nie uszkodzi. W sytuacjach ekstremalnych może to bowiem doprowadzić nawet do zagrożenia stateczności konstrukcji.


ARTUR RADZKI
Specjalista z ponad 20-letnim doświadczeniem w tworzeniu i doborze bitumicznych materiałów hydroizolacyjnych. Kierownik ds. kluczowych klientów Büsscher & Hoffmann Polska Sp. z o.o.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Polecane Artykuły

Back to top button