Wytyczne dekarskie. Zeszyt 6. Podstawowe założenia
Kolejna pozycja „Wytycznych dekarskich” będzie poświęcona pokryciom z blachy, podkładom pod nie
i obróbkom blacharskim. Będzie to bardzo ważna dla branży publikacja, z dwóch powodów. Nie ma bowiem współczesnych dachów bez elementów wykonanych z blach, a pokrycia blaszane są w Polsce bardzo popularne od dziesięcioleci.
Tekst KRZYSZTOF PATOKA
Z tych dwóch powodów będzie to bardzo obszerna pozycja, co do ilości informacji. Te okoliczności stanowią o jej wadze i znaczeniu, tym bardziej, że nadal istnieje wiele niedomówień i luk informacyjnych dotyczących tej branży. Nadal nie funkcjonują jednolite nazwy i określenia, co dodatkowo komplikuje wymianę informacji. Dlatego warto przedstawić podstawowe nazwy i zasady podziału dekarskich materiałów metalowych.
Według otrzymanych z IFD (Międzynarodowej Federacji Dekarzy) „Wytycznych dekarskich” opartych na Regułach Dekarskich Niemieckiego Związku Dekarzy [1] pokrycia metalowe dzielą się na następujące rodzaje:
- samonośne pokrycia metalowe,
- niesamonośne pokrycia metalowe,
- pokrycia wykonane jako specjalne.
Samonośne pokrycia metalowe składają się z maszynowo formowanych pasów blaszanych o różnej długości i szerokości, które ze względu na ich profilowanie lub falcowanie są w stanie pochłaniać i przenosić występujące na pokryciach dachowych obciążenia wiatrem, śniegiem i ruchem (obsługą w czasie układania i eksploatacji dachu). Dlatego nie wymagają ciągłego podkładu na całej powierzchni. Odstęp pomiędzy wspornikami musi być dobrany i wykonany odpowiednio do:
- grubości materiału,
- wytrzymałości na zginanie użytego metalu oraz
- kształtu profilu i jego wysokości lub
- falcowania.
Wśród pokryć samonośnych rozróżnia się elementy wielko- i małoformatowe. Do małoformatowych zalicza się takie, które mają powierzchnię ≤ 0,4 m² oraz ciężar ≤ 5,0 kg. Wieloformatowe to te o większych wymiarach. Do takich pokryć zaliczamy wszystkie blachy profilowane: trapezowe, faliste, blachodachówki, panele rąbkowo-zatrzaskowe oraz płyty warstwowe.
Niesamonośne pokrycia metalowe wymagają wytrzymałej warstwy poszycia leżącego pod tym pokryciem na całej jego powierzchni. Mogą być one wykonane jako:
- pokrycie na rąbek podwójny stojący,
- pokrycie na rąbek stojący pod kątem,
- pokrycie na rąbek z listwą,
- pokrycie ze stali szlachetnej łączonej rąbkiem rolkowym,
- pokrycie ołowiane z pustym zawinięciem krawędzi blachy lub z drewnianą listwą.
Podkład pod blachę
Zaproponowane rozróżnianie rodzajów pokryć metalowych ma oczywiste kryterium tego podziału. Jest nim podkład, do którego są mocowane. Jeżeli jest nim jednolite i sztywne poszycie, to pokrycie jest niesamonośne, ponieważ poszycie przenosi wszystkie obciążenia występujące na pokryciu. Jeśli natomiast pokrycie metalowe jest przeznaczone do układania na nieciągłych podłożach mocowanych w określonych dla nich odstępach, to jest ono samonośne. Takim podłożem może być system rusztu wykonanego z łat (ołatowanie) lub desek (półdeskowanie). Określenie „ołatowanie” oznacza zestaw listew składający się z kontrłat i przybitych do nich łat, a przez „półdeskowanie” określamy zestaw składający się z kontrłat i przybitych do nich desek o szerokości zdecydowanie większej niż grubości (około 10 cm) w rozstawie zbliżonym do ich szerokości (≥ 10 cm). Jeśli poddasze jest niemieszkalne i wentylowane (strych wentylowany), deski stanowiące „półdeskowanie” przybija się bezpośrednio do krokwi.
Jak wiemy, pokrycia z blach profilowanych łączonych na zatrzaski rąbkopodobne (panele rąbkowo-zatrzaskowe) mogą być ułożone zarówno na poszyciach pełnych przenoszących obciążenia, jak i na półdeskowaniu (rzadziej na łatach). Z tego powodu powinniśmy raczej mówić o samonośnych i niesamonośnych systemach mocowania. Byłoby to dużo praktyczniejsze. Oczywiście, niektóre pokrycia mogą być wyłącznie niesamonośne, a większość samonośnych można ułożyć w systemie niesamonośnym. To jednak nie przeczy założeniu, że więcej informacji przenoszą nazwy „samonośne” i „niesamonośne”, gdy są stosowane w stosunku do systemów układania, a nie do samych pokryć.
Warto przy tej okazji wspomnieć o bardzo popularnych kiedyś łączeniach blach arkuszowych na wurstę (rys. 1), czyli na zwój (rąbek okrągły zawijany na rurach). Takie pokrycia działają do dzisiaj w wielu miejscach Polski i w większości są ułożone na półdeskowaniu, czyli możemy stwierdzić, że są samonośne lub że są układane w systemie samonośnym. Zagadnienie samonośności pokryć metalowych jest ważne i warto poświęcić mu trochę uwagi ze względu na zawarte w nim podstawowe zasady pozwalające dobrze zrozumieć specyfikę działania wszelkich pokryć metalowych. Dobrym przykładem do tego typu rozważań są pokrycia łuskowe, które głównie są układane na ciągłym poszyciu z desek, ale dawniej były mocowane na deskach z wyraźnymi szparami (rys. 2). Na rysunku ze starego podręcznika [2] nie określono precyzyjnie tego rozstawu, ale jest wyraźnie widoczny i z proporcji wymiarowych można go oszacować na 25-35 mm. Do tego trzeba dodać, że decydującym czynnikiem określającym ten rozstaw jest system mocowania, który dyktuje, gdzie mają być miejsca ulokowania łapek. Nie ma najmniejszej wątpliwości, że jest to system niesamonośnego układania tego pokrycia. Jednak na rys.1 pokazującym pokrycie z blach łączonych na zwój (wurstę), rozstaw między deskami jest podany i wynosi 30-40 mm. Przy czym wiadomo, że to pokrycie leży na bardzo wielu dachach na półdeskowaniu (szerokość desek i ich rozstaw to około 10 cm). Powstaje więc pytanie, gdzie jest granica rozstawu desek określająca typ pokrycia? Otóż tę granicę musi określić producent blachy, który wyznacza cechy poszycia i konstrukcji wspierającej uwzględniając:
wymiary blaszanych elementów, rodzaj i cechy metalu, sposób mocowania oraz przewidywane obciążenia.
Kąt nachylenia połaci
Producenci przy redagowaniu takich zaleceń mogą i korzystają z doświadczeń gromadzonych przez stulecia przez dekarzy. Jak pokazują to rys.1 i rys. 2 zaczerpnięte ze starej publikacji [2], której autor też czerpał wiedzę ze starszych podręczników (w bibliografii są podane wydawnictwa z lat 30. XX wieku). Zbierane doświadczenia pozwalają na coraz lepsze formułowanie zaleceń i dlatego w ich współczesnych wersjach większą uwagę kieruje się na nachylenia dachów. Kąt nachylenia połaci jest podstawowym czynnikiem określającym obciążenia, jakie musi przenosić komplet materiałów tworzących pokrycie. Przez komplet materiałów rozumiemy pokrycie zasadnicze (blachy) i podkład. Podkładem/podłożem mogą być poszycia lub ruszty uszczelnione warstwą wstępnego krycia. Zależności techniki wykonania kompletnego pokrycia od kąta nachylenia pokazują „Wytyczne dekarskie. Zeszyt 4″ [3]. Przedstawione tam zasady dotyczą szczególnie wszystkich pokryć układanych na rusztach z łatami i z półdeskowaniem, czyli pokryć samonośnych. W Zeszycie 4 jest również rozdział poświęcony wentylowaniu dachów i ich pokryć.
W Zeszycie 6, zgodnie z wytycznymi IFD, wentylacja pokryć metalowych jest wyraźnie zalecana, ponieważ blachy mają małą bezwładność termiczną i z tego powodu bardzo łatwo powstają pod nimi skropliny.
Natomiast wytyczne IFD, dotyczące pokryć niesamonośnych, pokazują wpływ kąta nachylenia przez wskazanie odpowiedniej techniki łączenia blach dla poszczególnych zakresów nachylenia. Te zależności pokazują wszyscy producenci blach arkuszowych przeznaczonych do łączenia na rąbki wykonywane na dachu (rzemieślnicze). Im niższy kąt nachylenia, tym rąbek musi być szczelniejszy. Te zależności znają wszyscy wyspecjalizowani w tej technice dekarze.
Warto omówić jeszcze wpływ kąta nachylenia połaci na zalecane klasy szczelności pokryć samonośnych. W Zeszycie 4 podaliśmy zasadę doboru klas szczelności dla blachodachówek, blach falistych, trapezowych i rąbkowo-zatrzaskowych. Jako kąt określający bazowe nachylenie do wyznaczania NZP dla pokryć blaszanych zaproponowaliśmy nachylenie 25°, ponieważ takie nachylenie jest granicą samooczyszczania się blach ze śniegu. Powyżej tego nachylenia śnieg sam zsuwa się z pokryć, co gwarantuje mniejsze obciążenia. Wynika to z wrażliwości blach profilowanych na odśnieżanie. Z wieloletnich doświadczeń wynika, że odporność na punktowe naciski (które wtedy występują) poszczególnych rodzajów blach profilowanych jest bardzo różna. Najbardziej wrażliwe na obciążenia związane z odśnieżaniem dachów są blachodachówki i blachy faliste. Natomiast blachy trapezowe są bardziej odporne, a panele rąbkowo-
-zatrzaskowe są pod tym względem zależne od podłoża, na którym zostaną położone. Odporność ta jest oczywiście związana z grubością blach, z jakich są produkowane poszczególne rodzaje tych pokryć.
Drugim istotnym rodzajem oddziaływania śniegu na pokrycia są zjawiska związane z jego zaleganiem i topnieniem. Zaleganie śniegu na pokryciach wywołuje powstawanie specyficznie działającej wody,
która podnosi się do góry na granicy czapy śniegowo-lodowej, powstającej z topniejącego śniegu. Wtedy woda wnika we wszelkie szczeliny, a to zwiększa wymagania co do klasy szczelności warstwy wstępnego krycia. Z tego powodu NZP samonośnych pokryć blaszanych powinno być określone tak, aby nachylenie dachu zapewniało samoistne zsuwanie się śniegu z pokrycia, czyli powinno być oparte o standardowy kąt samoodśnieżania wynoszący 25°. Przypomnę, że NZP (najniższe zalecane pochylenie) nie oznacza dolnej granicy zastosowania pokrycia, którą oznacza się skrótem NDP (najniższe dopuszczalne pochylenie). Wszystkie dachy o pochyleniach zawartych między NZP i ZDP są możliwe do pokrycia blachami przy zastosowaniu odpowiedniej klasy szczelności. Oznacza to, że w miarę spadku nachylenia trzeba stosować szczelniejszą warstwę wstępną: od wodoodpornej klasy 1 do klasy 6 – najmniej wymagającej. W wytycznych IFD dla samonośnych pokryć małoformatowych minimalne nachylenie dachu (NDP) wynosi 10°. Natomiast dla pokryć samonośnych o elementach wielkoformatowych dopuszcza się niższe pochylenia, ale z dodatkowymi zaleceniami zależnymi od długości pokrycia, rodzaju złączy poprzecznych i przebić, a przy nachyleniach dachu ≤ 15° są zalecane odpowiednie taśmy uszczelniające.
Literatura:
[1] „Fachregel fur Metallarbeiten im Dachdeckerhandwerk” – Wyd. Rudolf Muller, 03. 2011.
[2] Prof. dr. Zdzisław Mączeński – „PORADNIK BUDOWLANY. DLA ARCHITEKTÓW” – wyd. BUDOWNICTWO I ARCHITEKTURA, Warszawa 1954. Wyd.2.
[3] „Wytyczne dekarskie. Zeszyt 4. Zasady doboru warstw wstępnego krycia dla pokryć dachów pochyłych z detalami wykonawczymi”, Warszawa 2020 r.
KRZYSZTOF PATOKA
Ekspert z wieloletnim doświadczeniem; członek Polskiego Stowarzyszenia Dekarzy; rzeczoznawca SITPMB przy NOT.